Rozdział 1: Nawet w śmierci serce demona nie zna żalu.
- Fang Yuan, oddaj Wiosenno-jesienną Cykadę a podaruję ci szybką śmierć! - Fang, ty stary draniu, przestań się już opierać, dziś wszystkie większe praworządne frakcje połączyły swe siły aby zniszczyć twoje demoniczne leże. Całe to miejsce jest pokryte nierozerwalnymi sieciami, tym razem z pewnością stracisz głowę! - Fang Yuan, ty cholerny demonie, tylko dlatego że chciałeś kultywować Wiosenno-jesienną Cykadę, wymordowałeś tysiące ludzi. Popełniłeś zbyt wiele niewybaczalnych grzechów! - Demonie, trzysta lat temu znieważyłeś mnie, odebrałeś mi czystość i wymordowałeś całą moją rodzinę do dziewięciu pokoleń. Od tego czasu nienawidzę cię z płonącą pasją! Dziś, chcę twojej śmierci! … Fang Yuan rozejrzał się, jego długie włosy były zmierzwione, a szaty koloru głębokiej zieleni w strzępach. Cała jego sylwetka skąpana była we krwi. Zakrwawione szaty unosiły się na górskim wietrze niczym sztandar. Świeża krew wypływała z licznych ran na jego ciele Stojąc w jednym miejscu przez z...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń